Autobusy dla kobiet są jak wielkie pole do popisu. Robią się wtedy silniejsze, pewniejsze swoich racji, mniej potulne. "Chcesz usiąść?" - zapytałem. "Nie, dziękuje" - odpowiedziała. Dlaczego one musza to utrudniac, nie mogą po prostu podziękować i usiąść? W każdym razie wstałem i powiedziałem, że wole postać, nie miała innego wyboru, więc usiadła... Zadowolona. Chłopak przede mną chciał otworzyć okno w dachu, ale nie dał radę, więc zrezygnował. Dziewczynie zrobiło się gorąco, więc wzieła sprawy w swoje ręce i je otworzyła. Mina chłopaka? No cóż... Na codzień chcą naszej uprzejmości, a gdy wracają do domu zapełnionym po brzegi autobusem, chcą niezależności. O co chodzi? Przecież to tylko miejsce w autobusie...
Napisała wczoraj o 23 30. Przeważnie o tej porze juz śpie, ale tym razem coś mnie zmusilo do tego, zeby jeszcze dokończyć serial. Potrzebowała pomocy w Polskim, ktory sprawial jej lekkie trudnosci. Jej umysl skupial sie przede wszystkim na przedmiotach scislych. W zwiazku z tym, ze chciałem jej pomóc, a zarazem zaimponować to udzielilem jej odpowiedzi na kilka pytań. Rozmowa trwała jakies 10minut? Podziękowała i pożegnała sie. Widocznie moja umiejętność imponowania zawiesiła się na jakiś czas. Dlaczego za wszelką cene to robimy? Probujemy pokazac się z jak najlepszej strony, a potem one i tak zostawiają. Może gdybyśmy zgrywali bardziej obojętnych, to starałyby się bardziej? ... Albo po prostu obrazily, bo to wychodzi im najlepiej. D.